Zaraz
już będzie połowa maja, więc najwyższa pora się z nim tutaj przywitać. Wciąż
pamiętam z jaką radością witałam go w zeszłym roku. Jak odliczałam i
wyczekiwałam. Jak ogromnie cieszyłam się na nasz ślub. Co prawda w tym roku,
ciężko o maj na zewnątrz (gdzie ta wiosna?!), ale na pewno jest on w sercu.
Dużo
się ostatnio działo, stąd mniej mnie tutaj. Ale już nadrabiam. :) Spędziliśmy przecudowną majówkę u mojej siostry i
jej rodziny. Dla moich siostrzenic straciłam głowę już dawno i tracę ją za
każdym razem na nowo. ;) Niestety
mieszkamy od siebie bardzo daleko i te spotkania przez to, że rzadsze – cieszą jeszcze
mocniej. Młodsza choć dopiero niedawno nauczyła się chodzić, już biega po całym
mieszkaniu z torebką na ramieniu i telefonem w ręce krzycząc „Da, da, da! Da?”.
Czasem jej się nawet uda do kogoś dodzwonić. :P A starsza? Starsza tym razem,
jak nigdy wcześniej, upodobała sobie wujka. Wujek robił za zjeżdżalnie, za
ramiona do noszenia i za ręce do wywracania do góry nogami. Wrócił z zakwasami.
I po co komu siłownia? :P
Zeszły
weekend spędziliśmy na komunii, a następny? Następny jest wyczekiwany już od
bardzo dawna. Ślub Karoliny i Szymona! I tak, wiem że pisałam o tym już
wielokrotnie, ale ja wciąż nie mogę pojąć tego, że dopiero co razem chodziłyśmy
do szkoły, a teraz bawimy się na swoich weselach. Kiedy to wszystko się stało?
Pamiętam,
jakby to było wczoraj, jak Karolina napisała mi późno wieczorem smsa, że mam
zejść na dół, bo zaraz będzie. Wystraszyłam się! Nigdy nie przyjeżdżała
znienacka, tym bardziej o późnej porze, więc byłam pewna, że coś się musiało
stać. No i stało się! Karolina pokazała mi swój pierścionek zaręczynowy i
wspólnie krzyczałyśmy na cały głos w samochodzie (jak jakieś wariatki, serio
:P). A że potem musiałyśmy zaczepiać jakiś chłopaków, żeby nam popchali
samochód, to już może pominę. :P W końcu kto by się przejmował staniem przez
godzinę z zapalonymi światłami w samochodzie, skoro dzieją się takie rzeczy! :D
W
ten piątek, poza tym pięknym ślubem, są też 27 urodziny mojego męża. Okazji do
świętowania, co niemiara. :)
No,
a skoro maj to nie mogę nie wspomnieć o najważniejszym. W przyszłym tygodniu
nasza pierwsza rocznica ślubu! Naprawdę?! I znów, do znudzenia: „Kiedy to się
stało?”.
Kiedy
ten czas minął? Dopiero co siedząc w pracy wyobrażałam sobie Nas przed
ołtarzem, dopiero co odbierałam moją suknię ślubną, dopiero co wybieraliśmy
obrączki, szykowaliśmy podziękowania dla gości, rozdawaliśmy zaproszenia i nie
mogliśmy uwierzyć, że to już zaraz. Minął rok, a ja chyba wciąż nie uwierzyłam.
:P
Z
jednej strony, ten rok minął w mgnieniu oka, a z drugiej, to przecież tak wiele
się zmieniło. Rok temu nawet nie znaliśmy miejsca, w którym teraz mieszkamy.
Miejsca, które stało się naszym domem i które pochłonęło nasze głowy bez
reszty. Zmieniłam też pracę, choć wtedy zupełnie sobie tego nie wyobrażałam. U
Kuby też zawodowo zadziało się sporo. Mnóstwo rzeczy się zmieniło. Zmieniły się
też niektóre plany i marzenia, a inne zostały już spełnione.
Poza
tym wszystkim, my też się wciąż zmieniamy i uczucia między nami również. Ale
jedno się nie zmienia – mój mąż wciąż jest największą miłością mojego życia. :)
Jest najlepszym mężczyzną na świecie. A moim największym marzeniem, jest to, by
tej miłości jaką siebie obdarzamy, nigdy Nam nie zabrakło. By wystarczyło jej
na całe życie.
Chyba
już zawsze będę witać maj z wielkim sentymentem. Przywołuje w końcu piękne
wspomnienia. I sprawia mi osobistą radość, że dla mojej przyjaciółki, on
również stanie się taki ważny. :) (W tym miejscu przypomina mi się Kuba, który gdy zauważył u Karoliny i Szymona w kalendarzu wiszącym na ścianie napis "Nasz maj", powiedział do mnie: "Patrz, ukradli nam! :P")
Czego
tylko brakuje? Wiosny! Ale jestem przekonana, że w piątek zaświeci słońce.
Przecież nie może być inaczej w takim dniu. :)
Czytało się tak... rozczulająco :)
OdpowiedzUsuńDużo słońca na piątek dziewczyny!
dziękujemy ! oby oby !:)
Usuń"Patrz ukradli nam! :P" - hahhaha :*:* już niedługo....!:) jak dobrze mieć Ciebie przy sobie ;)
OdpowiedzUsuńMaj to zdecydowanie najpiękniejszy czas na ślub. Przyroda budzi się do życia, miłość wprost unosi się w powietrzu. Gratulujemy rocznicy i życzymy szczęścia na następne lata.
OdpowiedzUsuńPiękny post, a co do maja to zgadzamy się jest to jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku.
OdpowiedzUsuń