W Internecie znajdziecie
całą masę najróżniejszych harmonogramów przygotowań ślubnych. Wszystkie dosyć
do siebie podobne, a jednak inne. Ja w trakcie naszych przygotowań drukowałam w
różnych momentach, różne ich wersje, a ostatecznie i tak szliśmy własnym tempem.
Wiem jednak, że harmonogram przydatny jest choćby do tego, by o niczym nie
zapomnieć. Czas realizacji naprawdę może być w każdym przypadku inny i pewne
rzeczy można zorganizować zarówno na rok przed ślubem, jak i na dwa miesiące
przed. Wszystko zależy od regionu, w którym planujemy wesele, od miesiąca i od
tego na których usługodawcach nam najbardziej zależy.
Dzisiaj postaram się wam
przedstawić plan przygotowań, którym mniej więcej kierowaliśmy się my – z
zastrzeżeniem, że naprawdę w każdym przypadku sprawdzi się trochę inne tempo
załatwiania poszczególnych rzeczy.
My zaczęliśmy od ustalenia
daty, bo interesowała nas bardzo konkretna. Często jednak można wybrać np.
tylko miesiąc i pokierować się wolnymi terminami sali, która nas interesuje.
Warto też na początku określić budżet jaki możemy przeznaczyć na to wydarzenie.
Tworzyłam w Excelu tabelę ze wszystkimi naszymi ślubnymi wydatkami
(zrealizowanymi oraz planowanymi). Nie zapisując tego, bardzo łatwo wydać dużo
więcej pieniędzy. A ja na końcu już rezygnowałam z wielu drobiazgów, mając
świadomość jaka kwota w tej tabelce widnieje. :P Dobrze też określić
orientacyjną liczbę gości, ponieważ jest to istotne przy wyborze sali. Na końcu
powinniśmy też pomyśleć o motywie/stylistyce, która nas interesuje – to znów
będzie nam potrzebne przy szukaniu odpowiedniego miejsca.
- sala – oglądaliśmy
naszą salę jakieś niecałe dwa lata przed terminem ślubu. Nawet nie myśleliśmy
jeszcze wtedy o tym, by dokonywać rezerwacji. Ale okazało się, że dwa terminy
majowe są już zajęte więc zdecydowaliśmy się od razu.
- fotograf – mi od
początku zależało tylko na jednych fotografach, mąż bardziej marudził i musiał
poznać więcej ofert. :P Umowę (z tymi, na których mi zależało ;))
podpisywaliśmy ponad półtora roku przed ślubem.
- kamerzysta -
zdjęcia uwielbiam, natomiast fanką filmów ślubnych nie jestem. Gdyby nasz
budżet był bez granic to pewnie zainwestowalibyśmy w jakiegoś świetnego
kamerzystę, ale tak nie było. ;) Od początku więc zdecydowaliśmy się zrezygnować
z filmowania, ale postawić za to na fotografów z najwyższej półki
- dj/zespół – tu
sprawa ma się podobnie jak z filmowaniem. Jeżeli mielibyśmy mieć zespół to taki
naprawdę świetny, na który znów nasz budżet nie pozwalał. Postawiliśmy więc na
świetnego DJ-a (mimo, że nigdy wcześniej nie byliśmy na weselu z DJ-em). To
była dobra decyzja :)
- zarezerwować datę i
godzinę w Kościele - my mieliśmy możliwość zrobić to drogą mailową, ale najczęściej wymaga to jednak osobistej wizyty w kościele
- rozpocząć poszukiwania sukni ślubnej
– u mnie poszło dość sprawnie, bo odwiedziłam tylko dwa salony i przymierzyłam
raptem kilka sukni. Jeżeli jesteście bardziej niezdecydowane to warto
poszukiwania zacząć wcześniej.
- przygotować
listę gości i zamówić zaproszenia
- wybrać świadków
– moja świadkowa była wybrana już od samych zaręczyn albo i jeszcze wcześniej
:P Jeżeli chcecie by świadkowie brali czynny udział w przygotowaniach to
oczywiście im szybciej ich poprosicie tym lepiej. Mąż prosił swojego świadka
mniej więcej pół roku przed ślubem.
- zamówić oprawę
muzycznej ceremonii
- zamówić wybrane
atrakcje weselne (fotobudka/drink bar/pokaz sztucznych ogni)
- rozpocząć nauki przedmałżeńskie oraz spotkania w poradni rodzinnej
- zarezerwować wizażystkę
oraz fryzjerkę
- zarezerwować
florystki/dekoratorki - ustalić wizję dekoracji
- kupić alkohol oraz
napoje (jeżeli nie są w cenie) – można to ze spokojem zrobić i
miesiąc przed ślubem ;) My po prostu trafiliśmy na okazję. We własnym zakresie
musieliśmy kupić tylko wódkę, ponieważ napoje bezalkoholowe i wina braliśmy od
sali.
- zarezerwować transport
i noclegi dla gości – transportu nie organizowaliśmy, a noclegi mieliśmy
tylko dla garstki osób zarezerwowane na Sali
- zacząć kompletować
potrzebne dokumenty – większość zaświadczeń ważna jest 6 miesięcy. W
przypadku ślubu konkordatowego potrzebne są papiery z USC, akt chrztu,
zaświadczenie o odbytych naukach i poradni oraz zgoda na ślub w innej parafii
(jeżeli ma się odbyć w innym kościele).
- zamówić
tort/ciasta/słodki stół – wszystko braliśmy z jednego
miejsca więc było prościej. Ze spokojem można to też załatwić nieco później
- zacząć rozdawać zaproszenia - my
wyszliśmy z założenia, że lepiej rozdać zaproszenia za wcześnie niż za późno.
Chyba na 3 miesiące przed mieliśmy już wszystkie (albo prawie wszystkie)
rozdane. Może też dzięki temu praktycznie nikt nam nie odmówił.
- wybrać i zarezerwować samochód
- zamówić obrączki
- spisać protokół
przedślubny
- kupić biżuterie, buty,
bieliznę i inne dodatki do stroju
- lekcje pierwszego tańca
– my zdecydowaliśmy się na 5 indywidualnych lekcji i nauczenie się krótkiego
układu
- zapowiedzi
- przymiarki sukni ślubnej
- sesja narzeczeńska
– to już zupełnie opcjonalnie. Można ją zrobić rok wcześniej, a można nie robić
w ogóle. ;) Polecam choćby ze względu na możliwość zapoznania się z aparatem
oraz fotografami.
- skompletować strój
Pana Młodego
- zamówić papeterie
weselną (zawieszki/winietki/menu itd.)
- przygotować
podziękowania dla gości oraz podziękowania dla rodziców - w zależności od tego co planujecie może być potrzeba, by zająć się tym wcześniej
- próbny makijaż i
próbna fryzura
- kupić różne drobiazgi (pudełko
na koperty, elementy dekoracyjne, tablice rejestracyjne, skrzynki na wino itd.)
- zamówić bukiety,
butonierki oraz pozostałe kwiaty – my wszystko braliśmy w
pakiecie od naszych florystek i mieliśmy załatwione wcześniej (dekoracja sali,
dekoracja kościoła, florystyka ślubna). Jednak gdy bukiety zamawiamy osobno to
miesiąc przed zazwyczaj wystarczy.
- uzyskać potwierdzenia od gości
- ustalić z
zespołem/dj-em listy utworów – my tego zupełnie nie
robiliśmy, zdaliśmy się na doświadczenie dj-a
- ustalić przebieg
oczepin
- rozmieścić gości przy
stołach
- wieczór kawalerski i
panieński - najczęściej zajmują się tym świadkowie - tak było u nas. My musieliśmy się tylko stawić wyznaczonego dnia, w wyznaczonym miejscu. ;)
- ustalić menu i inne
szczegóły na sali
- potwierdzić liczbę gości
- odebrać suknię ślubną
– choć ja swoją odbierałam na dwa dni przed ;)
- przygotować
harmonogram dnia ślubu i wesela - w rzeczywistości i tak wszystko potoczy
się trochę inaczej, ale dobrze mieć wyznaczone przynajmniej orientacyjne ramy
czasowe poszczególnych dań czy atrakcji.
- ustalić przebieg ceremonii - my byliśmy u księdza dostarczyć ostatnie brakujące dokumenty, podać dane świadków i ustalić przebieg mszy
- manicure
- zawieźć
potrzebnych rzeczy na salę – my mieliśmy szczęście, że dzień przed nami nie
było żadnego wesela więc mogliśmy sami ułożyć winietki oraz podziękowania
- spowiedź
- przygotować koperty z pieniędzmi - niektórym
usługodawcom trzeba zapłacić w dzień ślubu. Dobrze więc przygotować te
pieniądze dzień wcześniej i poprosić świadka lub inną bliską osobę o zajęcie
się tym na ślubie.
- przygotować wszystkie potrzebne nazajutrz
przedmioty - najlepiej mieć w jednym miejscu suknię ślubną, buty,
biżuterię, obrączki itd. Dzięki temu o niczym nie zapomnimy. Ja dzień wcześniej
spakowałam też torbę z rzeczami potrzebnymi na drugi dzień po weselu, ponieważ
noc poślubną spędzaliśmy w apartamencie na sali.
- skontaktować się z usługodawcami - przezorny zawsze ubezpieczony więc dla własnego spokoju na dzień lub kilka dni przed warto też się przypomnieć naszym usługodawcom :)
- wstać z szerokim
uśmiechem i z całych sił cieszyć się tym dniem - nie
przejmować się jeśli cokolwiek pójdzie niezgodnie z naszym planem. I tak będzie
najpiękniej!