Kiedy kilka dni temu
Dagmara napisała do mnie wiadomość: „Niedługo 12 pamiętasz?;p” to momentalnie
spojrzałam w kalendarz! Niby człowiek
zdaje sobie sprawę, że minął kolejny poniedziałek, wtorek, kolejny weekend, kolejne
wesele (spotkał nas zaszczyt uczestniczenia w 7 tego roku, czy ktoś nas pobije?:P) to fakt,
że od ostatniego wpisu minął już miesiąc to dla mnie szok :) I to, że nagłówek
[Na siedem miesięcy przed ślubem] mówi o mnie… to dla mnie jeszcze większa
abstrakcja. Bardzo się cieszę na te
comiesięczne ‘pogaduchy’ z Wami, bo przynajmniej nie zapomnę o własnym weselu :D
I chociaż czas przelatuje nam gdzieś między palcami, a ja zamiast sukien
ślubnych nadal oglądam płytki i panele, to jakoś tak ogarnia mnie spokój :) Zanim
opowiem Wam o tym, skąd on się wziął, zgodnie z obietnicą z ostatniego wpisu, postaram
się przybliżyć Wam cząstkę nas.
I powiem Wam szczerze,
może trochę nieskromnie, że bardzo lubię „nas”, nas razem :) Uważam, że
tworzymy naprawdę fajną parę, nie idealną, nie zawsze zgodną, ale po prostu
fajną, z dystansem do siebie, z poczuciem humoru. To, że w związku trzeba się
kochać to banał, każdy o tym wie. Mam wrażenie, że wokół nas jest wiele par,
które się kochają, a mimo to szczęśliwe nie są. Sekret tkwi w tym, aby się do
tego wszystkiego najzwyczajniej na świecie lubić! I właśnie wtedy jest
najfajniej! :)
Z ogromnym uśmiechem na
twarzy wracam do dni kiedy się z Szymonem poznawaliśmy :) Pamiętam jak dziś,
gdy go pierwszy raz zobaczyłam. Pamiętam, jak był ubrany, co mówił i jaki
śmieszny mi się wydał (w dobrym tego słowa znaczeniu oczywiście ;p) Mimo, że
poznaliśmy się w pracy podczas ferii szkolnych, to do naszego spotkania w dużej
mierze przyczynił się mój brat. To właśnie On chodził z Szymonem do jednej
klasy w technikum, a mi załatwił na ten okres pracę. Co śmieszne, Szymon już
wcześniej bywał u mnie w domu! Ale ja,
jako nieśmiała nastolatka zazwyczaj chowałam się w pokoju, gdy do moich braci
przychodzili koledzy :P Szymon się teraz śmieje, że raz nawet udało mu się
zobaczyć mój tył, ale drzwi zaraz się zamknęły :D Razem przeżyliśmy cały 5
letni okres studiów, nawiązaliśmy wiele przyjaźni takich, że teraz nie potrafię
powiedzieć: to są przyjaciele Szymona a to są moi przyjaciele… to są nasi
przyjaciele! I nie musimy się nimi dzielić :) Zwiedziliśmy kilka pięknych
miejsc, przeżyliśmy wspólnie pierwszy lot samolotem, wspieraliśmy się w
trudnych chwilach, śmialiśmy w tych radosnych, poznaliśmy swoje rodziny, babcie,
kuzynostwo, przeżyliśmy razem 9 wspaniałych wesel (każde było cudowne na swój
sposób:)), spędzaliśmy razem święta, byliśmy na rybach, uczyliśmy mnie jeździć
na snowboardzie :), wymienialiśmy razem oponę w motorze Szymona (czego się nie
robi z miłości ;P), razem urządzamy nasze gniazdko, jemy owsiankę na śniadanie…
i ciągle chcemy więcej!:)
Mogłabym tak pisać i pisać,
ale myślę, że najlepiej poznacie nas gdzieś między wierszami. I wiecie co?
Wracamy do tematu najważniejszego, wracamy do tematu ślubu!:)
Skąd u mnie ten spokój?
Brak szaleństwa w przygotowaniach? Myślę, że dokładnie wiem czego chcę. Wiem w
jakim klimacie ma być nasze wesele, jak mają wyglądać dekorację, wiem też, że z
pomocą bliskich będziemy częściowo robić je sami (coś tam nawet już mamy...:)).
Zdaję sobie sprawę, że tych drobiazgów uzbiera się całkiem sporo do ogarnięcia,
dlatego jak tylko wybiorę płytki łazienkowe do mieszkania, to biorę się na
poważnie za szukanie sukni :D! Oczywiście mam już jakieś swoje typy, wiem czego
nigdy w życiu bym na siebie nie założyła, ale powiem Wam szczerze, że sama
jestem ciekawa na jaką suknię się zdecyduję.
Żeby nie było, że tak
kompletnie nic nie mamy (a ja Wam tutaj wypisuje o spokoju ducha :P) powiem Wam
co już udało nam się załatwić i od czego zaczęliśmy.
Data ślubu, mimo braku entuzjazmu naszych mam na wybór miesiąca bez „r”…:) okazała się dla nas bardzo
łaskawa! Po wyborze daty wyznaczyliśmy sobie priorytety: znaleźć salę,
fotografa, dj’a oraz zarezerwować kościół… no i właśnie sobie przypomniałam… Ostatnio
ksiądz nas odprawił mówiąc, że przyszliśmy za wcześnie więc wypadałoby znów go
odwiedzić :)
Poszukiwanie sali trwało
dosyć długo… zależało nam na tym, aby była jak najbliżej od miejsca ślubu, aby
nie była to typowa sala balowa, szukaliśmy raczej czegoś w luźniejszym,
swobodniejszym klimacie. Oglądając zdjęcia weselne różnych fotografów, zwróciłam
uwagę na pewną salę, szybko sprawdziłam gdzie się znajduję i jakie było moje
zdziwienie gdy okazało się, że to jakiś kilometr od mojego domu! Oczywiście
wiedziałam o istnieniu tego miejsca, nawet kilka razy miałam okazję być na jego terenie, ale nie miałam pojęcia,
że tuż za pałacykiem, w którym bywałam znajduję się sala wiejska, na którą
ostatecznie się zdecydowaliśmy :) Sala jest spora, z akcentami drewna tak jak
chcieliśmy.
Kolejną, bardzo ważną dla
mnie kwestią było znalezienie super fotografa za rozsądną cenę. Zależy mi na
zdjęciach ujmujących emocje, pięknych, magicznych, naturalnych. I to nie było
łatwe zadanie! Wysłałam sporo maili, nawiązałam kilka naprawdę miłych rozmów (Cześć
Czołem Pracownia Twórcza – bije od nich takie ciepło, że człowiek od razu ma
ochotę stanąć przed ich obiektywem… i aż łezka kręciła mi się w oku, gdy
musiałam odmówić (postanowiliśmy trzymać się swojego planu finansowego)).
Fotograf, na którego się zdecydowaliśmy został nam polecony przez koleżankę z
pracy. Po obejrzeniu kilku zdjęć od razu ‘zaiskrzyło’, okazało się, że oferta również
nam odpowiada i bach termin klepnięty!:) Jestem bardzo ciekawa tej współpracy,
ale czuję, że będzie dobrze. :)
DJ, to właśnie na niego, a
nie na orkiestrę czy zespół postanowiliśmy się zdecydować :) Wraz z Szymonem
jesteśmy tak pewni tego wyboru, że do samego wesela możemy spać spokojnie!:)
Zwróciliśmy na niego uwagę na weselu naszych znajomych, został nam polecony również
przez naszego fotografa, co tylko utwierdziło nas w przekonaniu, że to
najlepsza możliwa opcja ;) Dj Damko -bo o nim mowa jest dość oblegany ale ku
naszemu zaskoczeniu termin okazał się być wolny!:)
I to są właśnie ogromne plusy
wesela w miesiącu bez „r” - w dodatku w piątek. Jeżeli tyko nie wierzycie w
jakieś zabobony, to gorąco Wam tą opcję polecam! Szczególnie jeżeli nie macie
zbyt dużo czasu na całą organizację. My za rezerwację tych podstawowych kwestii
zabraliśmy się na niecały rok przed ślubem. Wysłaliśmy sporo maili w różne
miejsca, do wielu usługodawców, a nie odmówiono nam ani razu z powodu braku
terminu :)
Co więcej? W zeszłym roku
zaliczyliśmy nauki przedmałżeńskie i poradnię. Wybraliśmy się razem z moim
bratem i jego ówczesną narzeczoną, którzy brali ślub w tym roku :) To był
bardzo dobry pomysł! Mamy również zarezerwowane auto – tym akurat zajął się
Szymon. Ja mam świadkową, ale podobnie jak Dagmara, miałam ją jeszcze zanim
poznałam swojego wybranka :p
Jak sami widzicie
najważniejsze rzeczy mamy załatwione. Sama jestem ciekawa, co przyniesie
kolejny miesiąc i czym będę mogła się z Wami podzielić w listopadzie;)
bestbride |
Karolina! zapomniałaś o jednej z ważniejszych rzeczy, którą zrobiłaś dla swojego przyszłego męża z miłości! Pamiętny wyjazd na lokomotywy :P
OdpowiedzUsuńHaha nigdy tego nie zapomnę !:D
UsuńA ja tak z innej beczki do Dagmary.
OdpowiedzUsuńJak myślisz jak logistyczne rozwiązać ślub i wesele jak dzieli nas 200 km? I nie chcemy nikogo urazić?
Może to okaże się tematem na post ;)?
Pozdrawiam :-)
Nie wiem czy jestem wystarczająco w tym temacie kompetentna ponieważ u nas takiego problemu nie było. Ale może postaram się coś na ten temat napisać. :)
UsuńZawsze możesz też podać mi swojego maila, wtedy nawet jeśli nie powstanie osobny post, to postaram się Tobie coś osobiście napisać.
Witam,
OdpowiedzUsuńCzytając ten wpis aż człowiekowi nieco lepiej się robi w te zimne jesienne dni. Ważną kwestią są również obrączki:) Proszę pamiętać że ich wykonanie również wymaga czasu. Nam już zdarzyło się dostarczać ten symbol miłości i więzi prosto do kościoła:)
Życzymy wszystkiego dobrego!
Pozdrawiam
Windows10 Tech Support Phone Number
OdpowiedzUsuńThis is very nice post with good information for more visit herevisit here!
OdpowiedzUsuńhttp://budapestdailyreview.com/3-guaranteed-weight-loss-techniques/
OdpowiedzUsuńThis is very nice post with good information for more details new email create
OdpowiedzUsuńCORPORATE VIDEO PRODUCTION
Usuń