wtorek, 9 maja 2017

Maju, dobrze Cię znów widzieć

Zaraz już będzie połowa maja, więc najwyższa pora się z nim tutaj przywitać. Wciąż pamiętam z jaką radością witałam go w zeszłym roku. Jak odliczałam i wyczekiwałam. Jak ogromnie cieszyłam się na nasz ślub. Co prawda w tym roku, ciężko o maj na zewnątrz (gdzie ta wiosna?!), ale na pewno jest on w sercu.

Dużo się ostatnio działo, stąd mniej mnie tutaj. Ale już nadrabiam. :) Spędziliśmy przecudowną majówkę u mojej siostry i jej rodziny. Dla moich siostrzenic straciłam głowę już dawno i tracę ją za każdym razem na nowo. ;)  Niestety mieszkamy od siebie bardzo daleko i te spotkania przez to, że rzadsze – cieszą jeszcze mocniej. Młodsza choć dopiero niedawno nauczyła się chodzić, już biega po całym mieszkaniu z torebką na ramieniu i telefonem w ręce krzycząc „Da, da, da! Da?”. Czasem jej się nawet uda do kogoś dodzwonić. :P A starsza? Starsza tym razem, jak nigdy wcześniej, upodobała sobie wujka. Wujek robił za zjeżdżalnie, za ramiona do noszenia i za ręce do wywracania do góry nogami. Wrócił z zakwasami. I po co komu siłownia? :P

Zeszły weekend spędziliśmy na komunii, a następny? Następny jest wyczekiwany już od bardzo dawna. Ślub Karoliny i Szymona! I tak, wiem że pisałam o tym już wielokrotnie, ale ja wciąż nie mogę pojąć tego, że dopiero co razem chodziłyśmy do szkoły, a teraz bawimy się na swoich weselach. Kiedy to wszystko się stało?

Pamiętam, jakby to było wczoraj, jak Karolina napisała mi późno wieczorem smsa, że mam zejść na dół, bo zaraz będzie. Wystraszyłam się! Nigdy nie przyjeżdżała znienacka, tym bardziej o późnej porze, więc byłam pewna, że coś się musiało stać. No i stało się! Karolina pokazała mi swój pierścionek zaręczynowy i wspólnie krzyczałyśmy na cały głos w samochodzie (jak jakieś wariatki, serio :P). A że potem musiałyśmy zaczepiać jakiś chłopaków, żeby nam popchali samochód, to już może pominę. :P W końcu kto by się przejmował staniem przez godzinę z zapalonymi światłami w samochodzie, skoro dzieją się takie rzeczy! :D

W ten piątek, poza tym pięknym ślubem, są też 27 urodziny mojego męża. Okazji do świętowania, co niemiara. :)

No, a skoro maj to nie mogę nie wspomnieć o najważniejszym. W przyszłym tygodniu nasza pierwsza rocznica ślubu! Naprawdę?! I znów, do znudzenia: „Kiedy to się stało?”.

Kiedy ten czas minął? Dopiero co siedząc w pracy wyobrażałam sobie Nas przed ołtarzem, dopiero co odbierałam moją suknię ślubną, dopiero co wybieraliśmy obrączki, szykowaliśmy podziękowania dla gości, rozdawaliśmy zaproszenia i nie mogliśmy uwierzyć, że to już zaraz. Minął rok, a ja chyba wciąż nie uwierzyłam. :P

Z jednej strony, ten rok minął w mgnieniu oka, a z drugiej, to przecież tak wiele się zmieniło. Rok temu nawet nie znaliśmy miejsca, w którym teraz mieszkamy. Miejsca, które stało się naszym domem i które pochłonęło nasze głowy bez reszty. Zmieniłam też pracę, choć wtedy zupełnie sobie tego nie wyobrażałam. U Kuby też zawodowo zadziało się sporo. Mnóstwo rzeczy się zmieniło. Zmieniły się też niektóre plany i marzenia, a inne zostały już spełnione.

Poza tym wszystkim, my też się wciąż zmieniamy i uczucia między nami również. Ale jedno się nie zmienia – mój mąż wciąż jest największą miłością mojego życia. :) Jest najlepszym mężczyzną na świecie. A moim największym marzeniem, jest to, by tej miłości jaką siebie obdarzamy, nigdy Nam nie zabrakło. By wystarczyło jej na całe życie.

Chyba już zawsze będę witać maj z wielkim sentymentem. Przywołuje w końcu piękne wspomnienia. I sprawia mi osobistą radość, że dla mojej przyjaciółki, on również stanie się taki ważny. :) (W tym miejscu przypomina mi się Kuba, który gdy zauważył u Karoliny i Szymona w kalendarzu wiszącym na ścianie napis "Nasz maj", powiedział do mnie: "Patrz, ukradli nam! :P")


Czego tylko brakuje? Wiosny! Ale jestem przekonana, że w piątek zaświeci słońce. Przecież nie może być inaczej w takim dniu. :)


5 komentarzy:

  1. Czytało się tak... rozczulająco :)
    Dużo słońca na piątek dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  2. "Patrz ukradli nam! :P" - hahhaha :*:* już niedługo....!:) jak dobrze mieć Ciebie przy sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Maj to zdecydowanie najpiękniejszy czas na ślub. Przyroda budzi się do życia, miłość wprost unosi się w powietrzu. Gratulujemy rocznicy i życzymy szczęścia na następne lata.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny post, a co do maja to zgadzamy się jest to jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku.

    OdpowiedzUsuń